sobota, 13 lutego 2010

12.02.2010

8 komentarzy:

  1. Ten komiks na początku wyglądać miał trochę inaczej. Przede wszystkim nie miał być komiksem, a jednym rysunkiem. Mucha miał czytać przepis na pączki, albo instrukcję montażu silnika, czy coś równie bzdurnego. Była już prawie północ jak męczyłem się z odpowiednim tekstem, ale czego bym nie pisał było po prostu słabe. Skonsultowałem się więc przez Skypea z Robertem, który nadał komiksowi finalny kształt - skopiowane rysunki, zero tekstu, ostatnia ilustracja różni się czymś drobnym od pozostałych. I wyszło świetnie. Ot taka praca kolektywna.
    P.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha, a Robert nic nie mówił że Ci pomagał.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo Wy tam w tej Waszej komunie, macie jakiś koszmarny przebieg informacji :)
    P.

    OdpowiedzUsuń
  4. Poezja :)


    W komunizmie zawsze jest ograniczony przepływ informacji, cenzura nie śpi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Komuna się rozlazła, jest tylko Robert, kot, i ja. Informacja przebiega po skajpie, tylko że on zwykle chodzi spać jak ja wstaję, a wstaje kiedy mi się zachciewa wyjść z domu...

    OdpowiedzUsuń
  6. tekst nie potrzebny

    OdpowiedzUsuń
  7. Postaram się więcej bez tekstów rysować, bo zauważyłem że się coraz wulgarniejszy robię.
    P.

    OdpowiedzUsuń