środa, 3 lutego 2010

03.02.2010

Cały dzień przespałem i nie miałem pomysłu na rysunek. Ten (przyznaję się) jest rezerwowym, z puli rysunków które zrobiłem wcześniej, a nie przeszły mojej wewnętrznej cenzury, lub uznałem że są mniej udane. Należy do drugiej grupy.
Rzecz kolejna. Nie będę cenzurował i usuwał komentarzy. Biję się w rosnące piersi. Popełniłem błąd, przyznałem się i jakoś to będę musiał odpokutować. Jeszcze nie wiem jak, ale coś wymyślę.
Trzecia sprawa. Głosowanie nad najlepszym rysunkiem stycznia (na wyraźną mailową prośbę ;))przedłużam do soboty. Podobnie z "Taśmami Prawdy". Propozycje przysyłajcie do soboty. Prowadzi "Avatar" (2 głosy), drugie miejsce "Pan Wołodyjowski" (1 głos). Nic nie jest przesądzone. Jeśli macie jakieś inne pomysły - ślijcie.
Pozdrawiam, Piotrek.

8 komentarzy:

  1. Pająk rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znalazłem w sieci pędzle do photoshopa, które rysują włosy. W tym przypadku - łoniaki :D
    Piotrek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pająkołoniak....o rety. Fuj.

    A tłum much ma w sobie coś z muminków.

    Przestań się bić w piersi bo się zatchniesz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z racji wieku wychowywałem się na mrocznych Muminkach - robionych przez Se-Ma-For - których z całego serca nienawidziłem. W telewizji leciały w środy i był to najgorszy dzień w tygodniu. Najkoszmarniejsze wspomnienie z dzieciństwa! http://www.youtube.com/watch?v=7rHYA5ro9M0
    P.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie się podoba, trzeba było się z nim wstrzymać do świąt:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja go trzymałem na święta, ale czas gonił, pomysłu nie było, a coś wrzucić trzeba. No to poszło. Z pozostałych w rezerwie nie było co wybrać. Nawet jak na mnie są zbyt chamskie.
    P.

    OdpowiedzUsuń
  7. Te Muminki... Odswiezylam wlasnie wspomnienie... Syn juz spi. Nie ogladal ze mna. Z dwojga zlego niechze to juz ja mam koszmary tej nocy... ;>

    OdpowiedzUsuń
  8. TE Muminki powinny być prawnie zabronione. Albo dozwolone od dwunastego roku życia. Gdzieś kiedyś wyczytałem że są (ze wszystkich filmowych adaptacji) klimatem najbardziej zbliżone do swojej książkowej wersji. Mamo, dziękuję że mi tego oszczędziłaś. Dzieci, dziękujcie że Was nie mam, bo nie oparłbym się pokusie przeczytania wam na dobranoc kilku rozdziałów...
    Piotrek.

    OdpowiedzUsuń