ja mam zupełnie odwrotnie na imprezach z tą połówką :D
To i tak nieźle. Mnie to już nikt nie zaprasza. A jeśli już zaprosi, to z nadzieją że przyjdę, urżnę się jak prosię i zrobię z siebie durnia, żeby można było długo o imprezie opowiadać.A może to kwestia wieku?Pozdrawiam, Piotrek.
ja mam zupełnie odwrotnie na imprezach z tą połówką :D
OdpowiedzUsuńTo i tak nieźle. Mnie to już nikt nie zaprasza. A jeśli już zaprosi, to z nadzieją że przyjdę, urżnę się jak prosię i zrobię z siebie durnia, żeby można było długo o imprezie opowiadać.
OdpowiedzUsuńA może to kwestia wieku?
Pozdrawiam, Piotrek.