poniedziałek, 25 stycznia 2010

24.01.2010

10 komentarzy:

  1. Ty gnoju leniu syfiarzu chromolony, śpiochu patentowany, patafianie śmierdzący, nierobie, zasiłkowcu, smrodojadzie, na imprezy się chodzi, katary się łapie a obietnica co???????

    Przyjdź w środę na obronę Konrada to dostaniesz w pysk za brak rysunku. Nie przyjdź, dostaniesz za to że nie przyszedłeś.

    OdpowiedzUsuń
  2. (wczoraj nie miałam czasu opierdalać bo byłam w lesie)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy przyjdę na obronę, nie wiem. Mój potencjalny pracodawca nie poinformował mnie czy zaczynam u niego pracę, czy nie (a powinienem zacząć we wtorek). Jeśli wciąż będę bezrobotny, to zapewne pojawię się w szkole, a jak nie, to ubliżanie mi prosto w pysk przełożymy na inny termin.
    P.

    OdpowiedzUsuń
  4. A tak swoją drogą, to film z muchami można chyba traktować jak rysunek. 2250 rysunków :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy Twój potencjalny pracodawca mógłby być i moim potencjalnym pracodawcą? [/desperacja]

    OdpowiedzUsuń
  6. Wciąż jestem bezrobotny. Mój potencjalny pracodawca postanowił wybrać kogoś innego, więc możesz się szykować na osobiste lanie mnie w mordę. W środę spotykam się z kolejnym potencjalnym pracodawcą :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Na tych rysunkach wygladasz na calkiem obfitego.
    Bezrobocie Ci sluzy

    OdpowiedzUsuń
  8. Trochę sobie kilogramów dorysowałem. Po pierwsze dlatego że opuchnięty chorobowo jestem, a po drugie, przygotowuję gruby grunt pod chudszą rzeczywistość (takie zaskoczenie - ej! nie jesteś taki spasiony jak na rysunku)
    P.

    OdpowiedzUsuń
  9. A moim zdaniem to jest Skrobecki... :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Przekażę. Będzie zachwycony :D
    Przed chwilą widziałem siebie na Flickrowych zdjęciach Magdy. Nie jest tak źle jak siebie narysowałem.
    P.

    OdpowiedzUsuń