poniedziałek, 24 grudnia 2012

Inne takie... - Christmas Is For Losers (587)

Szanowni!

Post ten miał wyglądać inaczej. Miał być rysunek, sporo tekstu i film. Nie wyszło. Jestem po 2 godzinach snu, a za chwilę jadę kłócić się przy wigilijnym stole o to, że nie mogę nic zjeść, ponieważ jestem na ścisłej diecie którą zalecił mi rano lekarz, pokazując na USG półtora centymetrowej wielkości kamień w woreczku żółciowym.
Jakby święta były niewystarczająco koszmarne...



Pozdrawiam,
Piotrek

1 komentarz:

  1. No to Ci współczuję, atak kamieni żółciowych przecież cholernie boli. Mojemu staremu jakieś ziółka pomogły uniknąć operacji, bo rozpuścił sobie częściowo kamienie (przynajmniej tak twierdzi) - ale nie wiem, czy to dobry sposób. A swoją drogą święta są koszmarne, najważniejsze to przetrwać jakkolwiek. Pozdrawiam, trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń