Czasem, cholera, w swojej i nabytej rodzinie czuję się dokładnie jak ten pacjent. Wszyscy non-stop gotowi robić mi sekcję mózgu i serca, żeby udowodnić moją beznadziejność. Ale pomóc ją przezwyciężyć? O, co to - to nie ;-/
Czasem, cholera, w swojej i nabytej rodzinie czuję się dokładnie jak ten pacjent. Wszyscy non-stop gotowi robić mi sekcję mózgu i serca, żeby udowodnić moją beznadziejność. Ale pomóc ją przezwyciężyć? O, co to - to nie ;-/
OdpowiedzUsuń