środa, 10 sierpnia 2011

Rysunek Miesiąca - Lipiec - Posumowanie

Szanowni!

Musza komisja wyborcza w postaci mojej skromnej osoby, dokonała podliczenia głosów i ma przyjemność oświadczyć, że Miss Lipca, z ośmioma głosami na koncie, został komiks #206. Miejsce drugie (6 głosów) #182. Trzecie (5 głosów) #207 i #211. Na kolejnych pozycjach, z 4. głosami #196 #200 #203 #209, z 3. głosami #192 #201 #205, z 2. głosami #183 #186 #187 #191 #193 #198 #202 #208 #212. Po jednym głosie dostały #189 #194 #195 #199 i "NIE RYSUJ! ODPOCZNIJ!". Uznania w waszych oczach nie znalazły #184 #185 #190 #197 i #204. Zagłosowało 15 osób.
Kolejne wybory Rysunku Miesiąca już pierwszego września. I chyba pozostanę przy ostatnim systemie głosowania (wszystkie rysunki w puli i możliwość wyboru kilku) pomimo tego że to cholernie upierdliwe - zarówno dla Was jak i dla mnie. Demokracja przede wszystkim!
Wszystkim głosującym dziękuję i nieustannie zapraszam na Facebooka z muchami, którego zasadności posiadania wciąż nie dostrzegam, ale że wszyscy mają, to ja też!
A muzycznie dzisiaj dwa utwory. Pierwszy z płyty która mnie pozytywnie zaskoczyła. We Were So Turned On - A Tribute To David Bowie. Łatwo jest nagrać covery, a jeszcze łatwiej je zepsuć (żeby nie powiedzieć - spierdolić). Na tej płycie jest naprawdę niewiele utworów które musiałem przewijać. Zdecydowana większość to twórcze podejście do - jak by nie patrzeć - klasyków. A że płyta dostała dość przeciętne oceny? Bywa. Może recenzenci podeszli do twórczości Bowiego na kolanach, uznając że nie należy jej tykać? A może nie odpowiadała im rozpiętość gatunkowa coverujących? Bowie przez 40 lat swojej twórczości dotknął chyba każdego muzycznego gatunku i ciężko znaleźć jakiś wspólny mianownik i klucz przy robieniu zestawów z jego piosenkami. Podejrzewam że równie ciężko było poskładać producentom We Were So Turned On. Więc jeśli spojrzeć na tę płytę jak na Greatest Hits of Bowie w wykonaniu innych artystów, to tak. Pomysłodawcy poszli na łatwiznę. Ale przecież liczy się muzyka, a ta w większości się broni.
Piosenka którą proponuję, jest kolejnym dowodem na poparcie ukutej lat kilka temu przeze mnie i kolegę tezy, że kawałki z wykorzystaniem instrumentów smyczkowych są genialne. Albo przynajmniej bardzo dobre. A już na pewno nie są złe. Ten jest przepiękny. I dorównuje oryginałowi i jednemu z najpiękniejszych utworów Davida Bowie. Life on Mars w wykonaniu Keren Ann.

Keren Ann - Life on Mars (David Bowie Cover) by bangkokerror

Drugi utwór to I'm Deranged w wykonaniu Get Well Soon. Niestety nie ma go na na We Were So Turned On. Nie wiem jak na niego trafiłem. Wiem ze on trafił do mnie. Jeśli oglądaliście Lost Highway (a zakładam że tak) to powinniście pamiętać, że ta piosenka była klamrą otwierającą i zamykającą film. W oryginale pochodzi z albumu Outside, jednej z najlepszych płyt Bowiego.

Get Well Soon - I'm Deranged (David Bowie Cover) by a pagan place

To tyle na dzisiaj.
Pozdrawiam, Piotrek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz