Na początku Jego Makaronowość stworzył świat. Zaczął od góry, drzewa i karła. Nie był trzeźwy, więc było to dobre. Później stworzył wody wszelkie i rzekł "Niech się staną piraci," a Ci wyłonili się z wód wszelakich, z rumem i bez oka. I było to dobre. Choć wciąż bez oka. Gdy były już wody, piraci, drzewo oraz karzeł, Latający Potwór Spaghetti w swej genialnomackowatości, stworzył zwierzęcość, oraz roślinność, oraz inność, żeby przyszli wyznawcy mieli z czego robić ofiarne spaghetti...
Dzisiaj rysunek z komentarzem. Otóż Szanowni. Od soboty jestem oficjalnie wyznawcą Pastafarianizmu. Jest to chyba jedyna religia która odpowiada moim przekonaniom i wychowaniu. Zapoznajcie się z Ewangelią LPS (z ang. FSM - skrót od Flying Spaghetti Monster), a zrozumiecie co mam na myśli. Co prawda przez chwilę toczyłem bój wewnętrzny między Latającym Potworem Spaghetti, a Niewidzialnym Różowym Jednorożcem, ale wygrała miłość do makaronu (czy jak kto woli - niechęć do jednorożców - ze wskazaniem na różowe). A rysunek ten niech będzie moim skromnym wkładem w krzewienie wiary i kultury Pastafarianizmu.
Ramen
Ramen
Lubię to, kluchy też:)
OdpowiedzUsuńPowinienem napisać, że słowa początkowe zaczerpnąłem ze strony http://czarownicazla.blox.pl/2010/08/Pastafarianizm.html
OdpowiedzUsuńA dla zainteresowanych świętami Pastafarian http://boskiateista.pl/2011/01/28/przewodnik-swiateczny/#comment-4798
Ramen
Ost szukałam dla siebie obudowy do netbooka i patrz co znalazłam! http://www.gelaskins.com/Artists/The_Flying_Spaghetti_Monster
OdpowiedzUsuńHehe. Obraz rzecz jasna znam, ale żeby go na na netbookach i telefonach drukowano, to się po raz pierwszy spotykam. Chociaż z drugiej strony nie powinienem być zaskoczony :D
OdpowiedzUsuń